Pierwsze ligowe zwycięstwo w 2021 roku!
Na pierwszy mecz w 2021 roku II Ligi piłki ręcznej, zawodnicy Enea Orlęta Zwoleń wyruszali w niedzielny poranek w pełni skoncentrowani. Drużyna naszych przeciwników – Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka, wielokrotnie potwierdzała swoje wysokie umiejętności na handbalowych parkietach. To właśnie jej wychowanek Szymon Sićko jest jednym z najlepszych zawodników reprezentacji Polski i drużyny Łomża Vive Kielce.
Mecz rozpoczął się od prowadzenia naszego zespołu. Pierwszą bramkę zdobył niezawodny Paweł Grzelak. Do 15 minuty meczu żadna z drużyn nie osiągnęła znacznej przewagi, wynik oscylował wokół remisu. Jednak kilka dobrych interwencji Adama Lubawego w bramce, dobra gra w obronie i przeprowadzane szybkie ataki pozwoliły odskoczyć graczom Enea Orlęta Zwoleń na 3 bramki przewagi – do przerwy prowadziliśmy 11-14.
Druga część meczu zaczęła się od fenomenalnej obrony rzutu karnego przez naszego nowego bramkarza – Daniela Sętowskiego. Do 44 minuty meczu prowadziliśmy różnicą dwóch bramek, jednak kilka kar dwuminutowych dla naszych zawodników spowodowało wyrównanie spotkania i odrobienie przez gospodarzy strat. W 55 minucie po raz pierwszy wyszli oni na jednobramkowe prowadzenie, na szczęście dwie ostatnie bramki meczu rzucili gracze Orląt i ostatecznie wygrali ten mecz 25-24.
Najwięcej bramek rzucili Maciek Stępniewski i Paweł Grzelak po 5, Grzesiek Hubka i Wojtek Mazurek po 4. Na duże słowa uznania zasłużył ten ostatni, czyli nowy prawoskrzydłowy – Wojciech Mazurek, który pomimo młodego wieku w ostatnich minutach zachował zimną krew i rzucił decydującą bramkę.
Generalnie nasi skrzydłowi rozegrali znakomite zawody i rzucili łącznie 15 bramek. Nieco słabiej poszło rozgrywającym, którzy zagrali w bardzo eksperymentalnym zestawieniu. W meczu tym nie mogli wystąpić Kacper Proczek, Miłosz Łodziński i Piotr Rojek, których wykluczyły drobne urazy. Mamy nadzieję, że na następne spotkania wspomnieni wyżej zawodnicy będą dostępni dla duetu trenerskiego Robert Bliszczk/Patryk Kuchczyński.
Przepraszamy naszych kibiców za problemy techniczne z oglądaniem spotkania ale wynikły one z awarii w TV Sokółka i były od nas niezależne.